Restaurację, która istnieje od 1993r., tworzy kilka pomieszczeń na różnych poziomach. Wybrałam stolik na parterze, w Sali Biesiadnej. 
Nieprzypadkowo, gdyż z lewej strony grzał mnie kominek, a za plecami miałam ciepłe terrarium. Przez prawie cały mój pobyt w restauracji byłam obserwowana przez agamę brodatą, jednego z dwóch australijskich mieszkańców terrarium. Druga agama spała w schowana za korzeniem.
Sala Biesiadna wystrojem przypomina szałas góralski: ściany wykonane z drewnianych bali i kamienia, drewniana podłoga, solidne stoły i wygodne ławy.
Menu (wybrane pozycje)
Przekąski zimne:
- Szparagi w szynce parmeńskiej z sosem koktajlowym – 20,00 zł
- Wędliny ze słonecznej Italii podane z dodatkami specjalnie dobranymi (dla 2 osób) – 30,00 zł
Przekąski ciepłe:
- Oscypek z grilla z żurawiną – 15,00 zł
- Krewetki królewskie z patelni z masłem czosnkowym na białym winie podane na sałatach z chlebkiem z pieca – 29,00 zł
Zupy:
- Barszczyk czerwony (z kołdunami, krokietem lub pierożkami) – 12,00 zł
- Gulaszowa po węgiersku (w chlebku) – 15,00 zł
Dania główne:
- Schabowy „Szefa” panierowany w jajku – 15,00 zł
- Kaczka pieczona w pomarańczach z sosem wiśniowo – żurawinowym z pieczonym jabłkiem – 29,00 zł
- Sznycel cielęcy według receptury Corrado z jajkiem sadzonym i pieprzem tłuczonym – 35,00 zł
- Filet z sandacza z patelni marynowany w ziołach na sosie porowym z bekonem na białym winie –35,00 zł 
Desery:
- Szarlotka babuni z gałką lodów – 12,00 zł
Inne propozycje;
Dania fitness:
- Filet z kurczaka z wody na szpinaku – 22,00 zł
Pizza:
- Margherita (sos, ser, przyprawy), średnia – 15,30 zł, duża – 18,20 zł, familijna – 25,00 zł, mega –38,90 zł, giga – 48,90 zł
- Parmeńska (szynka parmeńska, suszone pomidory, rukola), średnia – 24,20 zł, duża –
31,90 zł, familijna – 41,30 zł, mega – 63,90 zł, giga – 80,40 zł
Zamówiłam: doradę z patelni marynowaną w ziołach prowansalskich – 29,00 zł
Do ryby dobrałam ziemniaki z wody (4,00 zł) i buraczki zasmażane (5,00 zł). Na posiłek nie czekałam długo, bo ok. 20 min. Danie było atrakcyjne wizualnie, ale smakowo już niekoniecznie. Na pochwałę na pewno nie zasługiwała dorada. Widać, że do jej przyrządzenia zabrakło trochę techniki. Mięso było suche, przy brzegach mocno przytwierdzone. Mogło to być skutkiem nieodpowiedniego przygotowania: posolona dużo wcześniej, nie tuż przed smażeniem, ryba straciła dużo wody i mięso nie było soczyste. Ziemniaki też nie były najsmaczniejsze, po prostu zbyt wodniste. Wreszcie buraczki – przesadzono trochę z ilością octu do ich przyprawienia, co sprawiło, że były ciut za kwaśne.
Niezbyt zadowolona z posiłku była także osoba mi towarzysząca. Zamówione przez nią polędwiczki wieprzowe grillowane podane na sosie kurkowym (26,00 zł), najpierw ucieszyły oko, a potem dały znać w formie bólu brzucha. Podejrzanym stał się sos śmietanowo-kurkowy. 
Obsługa sympatyczna, dyskretna i elegancka.
Moja ocena na liście rankingowej restauracji w Polsce to: 3,3.
