Opis lokalu
Lokal znajduje się w podziemiach w tylnej części budynku. Do środka trzech niewielkich sal prowadzi długi korytarz, którego ściany wyklejone są starymi afiszami. Wnętrze jest surowe, z ceglanymi ścianami i sufitami. Na ścianach wiszą dawne fotografie i kinkiety, które rozświetlają panujący tu półmrok.
Menu (wybrane pozycje)
Przekąski zimne:
- Tatar z tuńczyka (podawany z cebulą dymką, przekładany świeżym awokado) – 39 zł
Przekąski ciepłe:
- Japońskie pierożki gyoza (faszerowane kapustą kimchi i wieprzowiną) – 18 zł
Zupy:
- Krewetkowa (podawana z makaronem sojowym, grzybami shitake i marchewką) – 17 zł
Dania główne:
- Kurczak w sosie teriyaki (podawany z ryżem, kiełkami i surówką ogórkowo-sezamową) – 26 zł
- Przysmak fabrykanta (grillowana pierś z kurczaka z frytkami i miksem sałat) – 22 zł
Pozostałe propozycje, w tym sushi:
- kobe – 35 zł
- osaka – 54 zł
- sake – 55 zł
- geisha – 73 zł
- samuraj – 265 zł
- okinawa – 155 zł
Desery:
- Lody w temperze (dwie kulki lodów w tempurze z sosem czekoladowym lub owocowym) – 17 zł
Zamówiłam: wakame Sarada (z marynowaną rzodkwią i marchewką) – 12 zł
Czyli sałatkę z glonów - odmiany wakame - należących do grupy brunatnic (które rosną w wodzie do głębokości 6. metrów), podawaną z serem tofu i sezamem. A że zabrakło sera, to zamiast niego zaproponowano mi grillowanego kurczaka.
Do sałatek mam szczególną słabość i zawsze, gdy tylko mam okazję, to lubię je zamawiać i odkrywać nowe smaki – nawet te najbardziej oryginalne i rzadko spotykane. Jednak sałatka z ciemnooliwkowych wodorostów nie zachwyciła mojego podniebienia. Bowiem, jeśli miałabym porównać jej smak – to przybliżony był do lekko słodkich, ugotowanych na półtwardo suszonych grzybów. Na dodatek sałatkę doprawiono bardzo ostrym i (na mój gust) za słonym sosem na bazie octu balsamicznego. Zaś kurczak miał twarde mięso i było go mało.
Z apetytem natomiast zostały zjedzone dania zamówione przez osoby mi towarzyszące (kotlet Tkacza: panierowany schab z ziemniakami opiekanymi i surówką – 22 zł i karczek po żyrardowsku: grillowana karkówka z ziemniakami opiekanymi i miksem sałat z warzywami – 24 zł). Jedyne, na co zwróciły uwagę, to wielkość porcji, które wg nich mogłyby być większe.
Obsługa miła i mająca wiedzę na temat serwowanych dań.
Moja ocena na liście rankingowej restauracji w Polsce to: 7,4.