Poznaj Polskę i
jej sąsiadów z Polą Neis 

Rekord Polski w liczbie odwiedzonych muzeów, restauracji i atrakcyjnych miejsc.
Polish Czech English German Lithuanian Russian Slovak Ukrainian

Utworzono: 12.04.2017r.

Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli koło Radomia. „Wszystko da się powiesić do góry nogami, oprócz lustra”

Muzeum Witolda Gombrowicza - Wsola. Muzeum Witolda Gombrowicza - Wsola.

Wsola to wieś położona w województwie mazowieckim, w powiecie radomskim, w gminie Jedlińsk, kilka kilometrów od Radomia. Jednym z najważniejszych zabytków miejscowości jest pałac Gombrowiczów, zaprojektowany w 1914 przez łódzkiego architekta fińskiego pochodzenia Augusta Furuhjelma. Od 1926 był własnością Jerzego Gombrowicza, starszego brata Witolda - powieściopisarza, nowelisty i dramaturga.

Po wojnie pałac stał się siedzibą licznych placówek państwowych, w szczególności ośrodków opieki specjalnej i domów pomocy społecznej. W 2005 roku - po wybudowaniu w pobliskiej Jedlance nowej placówki opieki specjalnej i opiekuńczej, Starostwo Radomskie sprzedało pałac Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Mazowieckiego z przeznaczeniem na Muzeum Witolda Gombrowicza. Otwarcie muzeum nastąpiło 11 października 2009 roku. 

1g

Witold Gombrowicz przyjeżdżał do Wsoli wielokrotnie, ostatni raz w 1939 roku, niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Wtedy brat Jerzy poradził mu, aby przyjął propozycję podróży do Argentyny pionierskim rejsem transatlantyku „Chrobry”. We wsolskim pałacu powstawał „Pamiętnik z okresu dojrzewania” – debiut literacki oraz fragmenty słynnej „Ferdydurke”. Ekspozycja stała, zatytułowana „JA, Gombrowicz” odwołuje się do biografii pisarza. W muzeum można zobaczyć cenne pamiątki, jak choćby walizkę, która towarzyszyła Gombrowiczowi przez 30 lat emigracji, maszynę do pisania, pióra czy okulary. W holu pod sufitem, wiszą fotele odwrócone do góry nogami. - To nawiązanie do słynnego powiedzenia Gombrowicza: „Wszystko da się powiesić do góry nogami, oprócz lustra” - wytłumaczyła mi oprowadzająca.   

2g

W muzeum kupiłam wydane przez Ritę Gombrowicz intymne pamiętniki Gombrowicza „Kronos”, które dla pisarza były rzeczą najcenniejszą. Tak przynajmniej zapewnia żona Gombrowicza, która została jedynym jego spadkobiercą i miała od pisarza tylko jedno wskazanie: z całego archiwum ocalić od ognia przede wszystkim ten rękopis. I to się stało. „Kronos” pozwala poznać autora „Ferdydurke” z zupełnie innej strony - jak dla mnie, z niezbyt ciekawej.

3g

 Argentyna

W dalszym ciągu mego pobytu w Argentynie przymus pracy zarobkowej przywalił mnie do tego stopnia, że odtąd wszelka realizacja na dalszą metę i szerszą skalę stała się technicznie niemożliwa, nie mogłem się skupić. Biurokracja wchłonęła mnie i przywaliła swymi papierkami, tudzież swym absurdem - podczas gdy prawdziwe życie oddalało się ode mnie jak morze w czasie odpływu.

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

10g

Po powrocie do Buenos Aires zmieniłem tryb życia. Wstaję około 11-tej, ale golenie odkładam na później - bo bardzo nudzące. Śniadanie, złożone z herbaty, pieczywa, masła i dwóch jaj, w dni parzyste na miękko, w nieparzyste na twardo. Po śniadaniu zabieram się do pracy i piszę póki chęć zaprzestania roboty nie zwalczy we mnie niechęci do golenia. Gdy nastąpi to przesilenie, golę się z przyjemnością. Ogolenie skłania do wyjścia na miasto, idę więc do kawiarni Querandi, róg Moreno i Peru, na kawę z rogalikami i lekturę „La Razon”. Wracam do domu aby jeszcze popracować, ale te godziny poświęcam pracy zarobkowej dla tutejszej prasy, lub też, dosiadłszy mego remingtona, załatwiam korespondencję. Pykam przy tym z mej fajki Dunhill... Po 8-ej wychodzę do restauracji Sorrento na kolację, a potem program zmienia się zależnie od okoliczności. Późną noc przeznaczam na czytanie książek, które niestety, nie zawsze są takie jakich bym pragnął.

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

11g

Znacie te lekkomyślne wakacje w górach lub nad morzem - kapelusz porwany wiatrem, sandwicz zjadany na skale, lub przemoknięcie na deszczu - i porozumienie moje z Ameryką Łacińską, będącą odświeżeniem ras wspaniałych Europy, zdumiewająco cichą i dyskretną w swoim jakże uprzejmym bytowaniu, wydawało mi się niczym nie zmącone (wówczas brat mój i bratanek znaleźli się w obozie koncentracyjnym, matka z siostrą uszedłszy ze zburzonej Warszawy, błąkały się na prowincji, a nad Renem rozległ się ryk zgrozy i bólu ostatniej kontrofensywy niemieckiej; ale ten ryk, ten krzyk, o którym nie zapomniałem, wzmagały moją ciszę).

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

12g

Nie widzę przed sobą nic... żadnej nadziei. Wszystko mi się wykańcza, nic nie chce się zacząć. Bilans?

Po tylu latach, jednak wytężonych, jednak pracowitych, kim jestem? Urzędniczkiem zarżniętym siedmioma godzinami urzędolenia, zdławionym we wszystkich przedsięwzięciach pisarskich poza tym dziennikiem. Wszystko bierze w łeb dlatego, że codziennie przez siedem godzin popełniam morderstwo na własnym czasie. Tyle wysiłku włożyłem w literaturę a ona dzisiaj niezdolna zapewnić mi minimum niezależności materialnej, minimum - nawet godności osobistej.

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

13g

Europa

Nie traćcie drogiego czasu na pościg za Europą - nigdy jej nie dogonicie. Nie próbujcie stać się polskimi Matisse'ami - z braków waszych nie urodzi się Braque. Uderzcie raczej w sztukę europejską, bądźcie tymi, którzy demaskują; zamiast podciągać się do cudzej dojrzałości, spróbujcie raczej ujawnić niedojrzałość Europy. Postarajcie się zorganizować wasze prawdziwe odczuwanie, aby uzyskało byt obiektywny w świecie, znajdźcie teorię zgodną z waszą praktyką, stwórzcie krytykę sztuki z waszego punktu widzenia, stwórzcie obraz świata, człowieka, kultury, który by był zgodny z wami - gdy ten obraz namalujecie nietrudno wam przyjdzie malować inne.

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

14g

Mnie nie udało się o tyle, że w Polsce pomiatano mną - a dzisiaj, gdy na koniec ten i ów zaczął mnie szanować, nie ma dla mnie żadnego miejsca, jestem bezdomny tak bardzo jak gdybym nie mieszkał na ziemi ale tkwił w przestrzeniach międzyplanetarnych, jako osobny glob.

Witold Gombrowicz - Dziennik 1953-1956

15g

Rosnę w Polsce. Rosnę i gdzie indziej. Tam w kraju rodzą się akurat teraz ślub i Trans-Atlantyk - i tom obejmujący wszystkie moje opowiadania, nazwany Bakakajem (na pamiątkę ulicy Bacacay w Buenos Aires, na której mieszkałem). Francuski przekład Ferdydurke na ukończeniu. Pertraktacje w sprawie francuskiego i hiszpańskiego wydania Dziennika. Iwona ma być grana w Krakowie i Warszawie. Korespondencja w sprawie wystawienia Ślubu. Lawina artykułów i wzmianek w prasie krajowej. Ha, już to ruszyło, już jeden drugiego będzie podbechtywał - proces wyolbrzymiania mojego na długie lata zapewniony! Gloria! Gloria! G...! G...!

Witold Gombrowicz - Dziennik 1957-1961

16g

Słoneczny zachód, piękna jesień, obfity plon. Coraz więcej wydań w obcych językach, „Prix International de Litterature”. Wygody, mieszkanko, samochodzik, kobieta, życie rodzinne... Tak, otom „pisarz”, przekroczywszy sześćdziesiątkę mogłem powiedzieć o sobie co normalny student mówi po uzyskaniu dyplomu lekarza, inżyniera: jestem kimś, zrobiłem siebie.

Dominique de Roux - Rozmowy z Gombrowiczem

4g

5g

7g

6g

8g

9g

17g

W artykule wykorzystałam teksty z tablic informacyjnych.

W pobliżu warto zwiedzić:

Muzeum im. J. Malczewskiego

- Muzeum Wsi Radomskiej

W pobliżu można zjeść w:

-  Restauracji Teatralna w Radomiu

„Kronos”, Witolda - powieściopisarza, nowelisty i dramaturga.

 

Po wojnie pałac stał się siedzibą licznych placówek państwowych, w szczególności ośrodków opieki specjalnej i domów pomocy społecznej. W 2005 roku - po wybudowaniu w pobliskiej Jedlance nowej placówki opieki specjalnej i opiekuńczej, Starostwo Radomskie sprzedało pałac Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Mazowieckiego z przeznaczeniem na Muzeum Witolda Gombrowicza. Otwarcie muzeum nastąpiło 11 października 2009 roku. 

POZNAJ Z POLĄ NEIS SĄSIADÓW POLSKI

Niemcy

flaga niemiec mala

Rosja

flaga-rosji-mala

Litwa

flaga-litwy-mala

Białoruś

flaga-bialorusi-mala

Ukraina

flaga-ukrainy-mala

Słowacja

flaga-slowacji-mala

Czechy

flaga-czech-mala
Niemcy Rosja Litwa Białoruś Ukraina

Słowacja

Czechy